Dolomity
NA DOBRY POCZĄTEK – „DOLOMITY”
(25.09.2012)
Cel mojej pierwszej zagranicznej wyprawy górskiej realizował się przez kilka miesięcy. Wyzwanie i poprzeczka były wysoko postawione bo pierwszy pomysł zawierał chęć zdobycia Blanca, ale niestety zbieranie sprzętu uświadomiło mi, że nie dam rady finansowo ogarnąć sprawy. Wiadro przysłowiowej zimnej wody pomogło…i w głowie urodził się nowy pomysł…a konkretnie trafiła się okazja wyjazdu do Włoch i możliwość zahaczenia o Dolomity. Są one początkiem pasma alpejskiego a ich najwyższy punkt to Punta Penia i jej 3300m.n.p.m. Punta Penia – miejsce startu, to ciekawie położona, ostatnia miejscowość na drodze do najwyższego punktu Dolomitów. Koszt nocleg z lekkim śniadaniem w granicy przyzwoitości czyli ok. 25 euro za dobę, a lokalne Miejskie Centrum Informacji Turystycznej oferuje cały zestaw baz noclegowych, a ich wybór zleży oczywiście od naszej podróżniczej kieszeni. Ciekawostką tej wyprawy było to, że mogę po raz pierwszy w życiu postawić stopę na lodowcu. „Marmolada” tak on się nazywa – brzmi smakowicie…Cóż więcej trzeba – samolot, plecak, który jednocześnie był moim jedynym „bagażem podręczny”…plan podróży w głowie i przygoda…To wszystko.
Jak ta pierwsza górska eskapada się zakończyła?
Szczegóły w dziale FILMY.